Hej!
Serdecznie zapraszam na recenzję pomadek Velvet Rouge Edition marki Bourjois, które w ostatnich miesiącach biją rekordy popularności.
Trwałość
Trwałość postanowiłam przetestować w ekstremalnych warunkach otóż u cioci na imieninach :) Przez 6 godzin prawie buzia mi się nie zamykała bo cały czas coś jadłam i piłam. Fakt, że przed wyjściem nałożyłam na usta sporą warstwę produktu, liczyłam się jednak z tym że będę co jakiś czas poprawiać makijaż. I tu moje zaskoczenie było ogromne, ponieważ wróciłam do domu a kolor na ustach nadal był w stanie prawie nienaruszonym. Oczywiście przy wewnętrznej stronie ust pomadka lekko się wytarła ale uwierzcie, że przy tej ilości jedzenia i picia każda inna pomadka zeszłaby po godzinie. Minusem tego napigmentowania jest trudność ze zmyciem produktu, pozostałość zauważyłam jeszcze rano w świetle dziennym.
Pod względem trwałości jest to najlepsza pomadka jaką stosowałam.
Cena
Cena regularna wynosi 49.99, w moim odczuciu za pomadkę drogeryjną jest to cena dość wysoka. Na szczęście często można ją znaleźć w promocji. Pierwszą sztukę kupiłam za ok. 38 zł i zachwycona jakością kilka kolejnych kolorów dokupiłam w promocji rossmanowej -49% za ok. 25 zł
Kolory
Kolorystyka jest dość wyrazista, nie każdemu zapewne tak intensywne kolory przypadną do gustu. Jednak dla zwolenniczek bardziej intenstywnego makijażu kolory proponowane przez Bourjois to bajka.
W ofercie znajdziemy 8 odcieni:
- 01 Personne ne rouge! - krwista czerwień
- 02 Frambourjoise - mieszanka czerwieni z różem - dla niezdecydowanych ;)
- 03 Hot Pepper - czerwień z odrobiną koloru pomarańczowego
- 04 Peach Club - koral
- 05 Olé Flamingo! - fuksja z niewielkim dodatkiem czerwieni
- 06 Pink Pong - fuksja
- 07 Nude-ist - stonowany róż
- 08 Grand Cru - ciemna czerwień, w kolorze wina
|
źródło: http://obscenemay.blogspot.com/ |
Bardzo powstrzymywałam się przed zakupem całej kolekcji, na razie skupiłam się na odcieniach które według mnie najczęściej będą używane przeze mnie samą bądź na moich klientkach.
Wygląd
Opakowanie zawiera 6.7 ml produktu. Jest proste, estetyczne, mnie osobiście bardzo przypadło do gustu. Pomadkę możemy nałożyć ukośnym, dość precyzyjnym aplikatorem.
Zgodnie z obietnicami producenta pomadka pozostawia matowe jedwabiste wykończenie, nie czuć jej na ustach. Nie rozmazuje się, nie brudzi zębów. Możemy stopniować intensywność koloru poprzez nakładanie kilku warstw. Nie zauważyłam aby wysuszała usta, aczkolwiek jak to zwykle bywa przy pomadkach a szczególnie matowych, dobrze jest zadbać o właściwą pielęgnację ust przed ich zastosowaniem.
Z czystym sumieniem mogę polecić Wam ten produkt, u mnie sprawdził się w 100%. Jakie są Wasze opinie? :)